Wyjazd z moją żoną do Niepołomic do moich rodziców, rano pogoda była w miarę zachęcająca, 21 stopni i słońce przebijające się zza chmur, więc o 11 ruszyliśmy do Niepołomic. Niestety ledwo dojechaliśmy do Chełmu zaczęło się już wyraźnie chmurzyć. (czytaj więcej...)
Stało się - zakupiłem rower miejski i co więcej chcę jeszcze do niego dokupić koszyk - chyba się już starzeje. O rowerze na miasto myślałem już od dłuższego czasu, co prawda na razie go jeszcze nie specjalnie potrzebuję, ale jak się przeprowadzę z powrotem do Niepołomic, to przyda mi się rower żeby pojechać na zakupy:) Gdy na allegro zobaczyłem Peugeota dobrym stanie i to jeszcze model Nice (taki mam też model szosówki) to postanowiłem o niego zawalczyć, łatwo nie było ale kupiłem:) i właśnie tym sposobem stałem się właścicielem roweru miejskiego. (czytaj więcej...)
Rowerowy debiut mojej żony był dwukrotnie odkładany, więc dziś mimo nie do końca sprzyjającej pogody ruszyliśmy na trasę. Na początek pod Górny Gościniec - oj było ciężko, potem przez Bochnie do kładki na Rabie i już po chwili byliśmy w Damienicach. (czytaj więcej...)
Dziś chciałem na jakąś krótką wycieczkę wyciągnąć moją żonę, niestety nie udało się, postanowiłem więc pokręcić trochę po okolicznych górkach.
Na początek pojechałem drogą nr 4 w kierunku Bochni i jakieś 300 metrów za kościołem w Łapczycy skręciłem w prawo i rozpocząłem podjazd do Lasu Skarbowego. (czytaj więcej...)
Wycieczka z Krzyśkiem przez Puszczę do starorzecza Wisły. Pogoda jak w lecie, słonecznie, ciepło, może lekko przeszkadzał wiatr. Ruszyliśmy koło godziny 14:00 przez Puszczę Niepołomicką do leśniczówki Przyborów, potem prosto szutrową Drogą Królewską do drogi na Stanisławice, tam w lewo i po chwili byliśmy na Żubrostradzie. (czytaj więcej...)
Myślałem, że pojadę z Krzyśkiem do Baczkowa, byłem gotów nawet jechać góralem, ale Krzysiek nie chciał, więc pojechałem sam - szosówką:)
Początkowo chciałem sobie delikatnie pokręcić, więc tempo w mieście i na pierwszych kilometrach Drogi Królewskiej było raczej wolne, ale potem zacząłem się rozkręcać, więc przyśpieszyłem. (czytaj więcej...)
Dziś po pracy postanowiłem sprawdzić mojego Krossika i siebie na już solidnych górkach Pogórza Bocheńskiego. Ten wyjazd miał odpowiedzieć na pytanie czy mój rower crossowy z nowym napędem i przede wszystkim ja jestem gotowy na solidne górki. W zasadzie miałem podjechać tylko Czyżyczkę i w drodze powrotnej dużo łatwiejszy podjazd w Buczynie, ale jechało mi się nieźle więc podjechałem aż 3 duże górki. (czytaj więcej...)
Wczoraj świętowałem swoje imieniny, poszedłem spać o 3 nad ranem, a dziś już o 10:30 rozpoczynałem wycieczkę do Puszczy Niepołomickiej nad Czarny Staw:)
Gdy wyjeżdżałem pogoda była średnia, słońce co chwila chowało się za chmurami, a na temperatura wynosiła jakieś 12 stopni, do tego wiał wiatr. (czytaj więcej...)
Postanowiłem wykorzystać rower w celach praktycznych i pojechać do Bochni po miesięcznik rowerowy Rowertour. Pogoda była taka sobie, było mniej więcej 15 stopni, niebo zachmurzone i niestety wiał wiatr.
Pierwsza trudność to podjazd pod Górny Gościniec, tylko 500 metrów, ale przeszło 10% średniego nachylenia. (czytaj więcej...)
Na Twiterze naszego burmistrza przeczytałem, że w końcu odbudowali pomnik z orłem na cokole, który został zbudowany w okresie I wojny światowej jako element centralny cmentarza wojennego nr 379. Po pracy wsiadłem więc na szosówkę i pojechałem do Ochmanowa zobaczyć rezultaty remontu. (czytaj więcej...)
O godzinie 17 gdy ruszałem na trasę było ciepło jak w lecie - ponad 20 stopni. Na początek pomyślałem, że pojadę nad Czarny Staw ale potem stwierdziłem, że czas na próbę roweru po górkach i postanowiłem jechać do Niegowici.
Tuż przed wyjazdem zmieniłem jeszcze dętkę w tylnym kole, bo po wczorajszym wybuchu miałem tam dętkę od szosówki i kilka minut po 17 ruszyłem na trasę. (czytaj więcej...)
Dziś odebrałem mój crossowy rower marki Kross, który przeszedł dość poważny remont. O remoncie za chwilę a na początek o teście.
Z domu rodziców wyjechałem w kierunku Puszczy z zamiarem pojechania nad Czarny Staw. Rower do którego założyłem również nowe opony KENDA typu semislick ciął przez miasto jak rakieta. (czytaj więcej...)
Wycieczka egzaminacyjna na kursie instruktora turystyki rowerowej, na wyjazd składała się wspomniana wycieczka na kursie + dojazd do Nowej Huty i powrót do Niepołomic.
Wycieczka grupowa w ramach kursu: 29,95 km; czas: 2:29:10; średnia: 12,1 km/h
Dojazd: 37,74 km; czas: 1:38:44; średnia: 22,74 km/h
Sama wycieczka na kursie miała być krótka - około 21 km, postanowiłem więc że pojadę z Niepołomic do Nowej Huty rowerem. (czytaj więcej...)
Po deszczowym dniu piękny wieczór wsiadam więc na szosówkę i robię rundkę dookoła Niepołomic trasa podobna jak dwa dni wcześniej z tym, że odwrotnym kierunku. Od wczoraj planowałem na dziś wyjazd rowerowy, ale od samego rano lało i to solidnie. (czytaj więcej...)
Temperatura ciągle rośnie, ale dziś było raczej pochmurnie, na dodatek o godz. 16:00 zaczęło dość mocno padać, więc pomyślałem że z roweru jednak nici. Jednak około 16:30 padać przestało, dokręciłem więc porządnie mój mapnik i zdecydowałem, że jadę na testy. (czytaj więcej...)