W upalną sobotę wieczorem wybrałem się na rower z Krzyśkiem do Puszczy Niepołomickiej. Do Zabierzowa Bocheńskiego jechaliśmy tempem piknikowym, potem na Żubrostradzie zamieniliśmy się rowerowami, ja jechałem na Krzyśka Cube, a on na mojej szosówce i do Mikluszowic tempo znacznie wzrosło. W Baczkowie zroblismy sobie przerwę i dopiero po jakiś 25 minutach ruszyliśmy w drogę powrotną, ja na szosówce, Krzysiek na góralu. Znów do Zabierzowa jechaliśmy wolno i dopiero na Drodze Królewskiej podkręciłem tempo.
Ostatecznie średnia mojego roweru wyszła trochę ponad 23 km/h - co jest wynikiem słabym jak na szosę, jednak co najmniej połowa trasy została pokonana w tempie turystycznym:)