Dzi艣 byli艣my z 偶on膮 w Krakowie poszukuj膮c gniazdek i w艂膮cznik贸w w najlepszej cenie, potem pojechali艣my na budow臋, 偶ona musia艂a jecha膰 do domu do dziecka, a ja zosta艂em sprawdzi膰 jeszcze kilka rzeczy - w rezultacie do 艁apczycy musia艂em wr贸ci膰 na rowerze. Po tygodniowych ulewach w niedziel臋 wiecz贸r w ko艅cu zacz臋艂o si臋 robi膰 艂adnie, wi臋c przeja偶d偶ka zapowiada艂a si臋 ca艂kiem przyjemnie.
Mniej wi臋cej o 18:20 wsiad艂em na moj膮 szos贸wk臋 i ruszy艂em do 艁apczycy. Jazda szos贸wk膮 oznacza艂a, 偶e musz臋 jecha膰 po szosie, wybra艂em, wi臋c drog臋 przez Stani膮tki, gdzie musia艂em si臋 zmierzy膰 z podjazdem pod Winnic臋, posz艂o mi ca艂kiem nie藕le, cho膰 tempo pod g贸r臋 nadal nie jest nadzwyczajne. Potem przejazd przez Gruszki i Szar贸w do Targowiska, gdzie wyjecha艂em na drog臋 75. W zasadzie mog艂em jecha膰 t膮 drog膮 ju偶 od Niepo艂omic, ale troch臋 ba艂em si臋 du偶ego ruchu, a na szos贸wce czuj臋 si臋 jeszcze niepewnie. Drog膮 75 dojecha艂em do skrzy偶owania z drog膮 nr 4 (teraz w zasadzie 94), kt贸r膮 z kolei dojecha艂em do Che艂mu gdzie rozpocz膮艂em, kr贸tki ale bardzo stromy podjazd pod ko艣ci贸艂 w Che艂mie. Musia艂em skorzysta膰 z najl偶ejszych prze艂o偶e艅, ale jako艣 wyjecha艂em pod ko艣ci贸艂, dalej te偶 trzeba jecha膰 pod g贸r臋, cho膰 ju偶 nie tak ostro. Dzie艅 wcze艣niej jecha艂em ten mniej stromy odcinek na crossie i jak rozp臋dzi艂em rower, to podje偶d偶a艂em tu 25 km/h, a samej ko艅c贸wce pr臋dko艣膰 spad艂a mi do 18 km/h. Dzi艣 na szosie zm臋czony wcze艣niejsz膮 艣ciank膮, nie rozp臋dza艂em roweru na wyp艂aszczeniu i na podje藕dzie nie mog艂em za bardzo przekroczy膰 15 km/h.
Pod kurhanem w Moszczenicy, zrobi艂em jeszcze sesj臋 zdj臋ciow膮 i ruszy艂em w d贸艂 do 艁apczycy, na zje藕dzie nie jecha艂em za specjalnie szybko, bo po ostatnich opadach na asfalcie le偶y du偶o ga艂膮zek z drzew i piasku, wi臋c na cienkich szosowych oponach strach by艂o jecha膰 za szybko. Przez chwil臋 zastanawia艂em si臋 czy nie zaatakowa膰 jeszcze podjazdu z Moszczenicy pod g贸rny ko艣ci贸艂 w 艁apczycy, ale ostatecznie zrezygnowa艂em i pojecha艂em prosto do domu.
Wycieczka udana, cho膰 na szos贸wce dalej jedzie i si臋 ci臋偶ko, siedzenie jest strasznie twarde, na dodatek chyba d臋tki puszczaj膮 mi powietrze i jecha艂em ze s艂abo napompowanymi ko艂ami. Teraz szos贸wka zostaje w 艁apczycy i spr贸buj臋 si臋 na niej zmierzy膰 z okolicznymi stromymi podjazdami.