W niedziele w ko艅cu doczeka艂em si臋 艂adnej pogody, dawno nie je藕dzi艂em i zdawa艂em sobie spraw臋, 偶e z moj膮 form膮 b臋dzie raczej s艂abo, wi臋c zdecydowa艂em si臋 na wycieczk臋 do D臋bna - jakie艣 35 km w jedn膮 stron臋 po p艂askim terenie. Jednak z 艁apczycy w ka偶d膮 stron臋 jest pod g贸rk臋, wi臋c na pocz膮tek musia艂em pokona膰 podjazd pod G贸rny Go艣ciniec - tu ju偶 mia艂em pewne problemy, ale jako艣 si臋 uda艂o. Od Bochni ju偶 praktycznie ca艂kiem p艂asko, przez Krzecz贸w, Rzezaw臋 i Jod艂贸wk臋 do Brzeska. W Brzesku zrobi艂em sobie kr贸tki odpoczynek i ruszy艂em dalej do D臋bna. Pod zamkiem w D臋bnie mia艂em na liczniku r贸wno 35 km. Mimo pocz膮tkowych problem贸w z form膮, jecha艂o mi si臋 ca艂kiem nie藕le i odczuwa艂em tylko lekkie zm臋czenie. W D臋bnie obejrza艂em sobie zamek, odwiedzi艂em cmentarz parafialny w poszukiwaniu kwater 偶o艂nierzy z I wojny oraz zobaczy艂em ko艣ci贸艂. Tym samym w zasadzie osi膮gn膮艂em zaplanowany cel podr贸偶y.
Mia艂em wraca膰 do domu t膮 sam膮 drog膮, ale strasznie mnie kusi艂o 偶eby podjecha膰 pod punkt widokowy na wzg贸rzu Bocheniec, podj膮艂em szybk膮 decyzj臋 i ruszy艂em na Bocheniec. Jazda do Por臋by Uszewskiej bez wi臋kszych podjazd贸w, tam zobaczy艂em Grot臋 Maryjn膮, Ko艣ci贸艂 i kolejny cmentarz wojenny, po czym ruszy艂em ostro pod g贸r臋. Wyjazd na Bocheniec od tej strony jest bardzo stromy, ju偶 na pocz膮tkowych metrach zacz臋艂y si臋 problemy, ale kr臋ci艂em ostro na najl偶ejszym prze艂o偶eniu, jednak po oko艂o 2 kilometrach po doje藕dzie do wyp艂aszczenia musia艂em skapitulowa膰. Bocheniec okaza艂 si臋 wi臋c pierwsz膮 g贸r膮 od do艣膰 dawna z kt贸r膮 przegra艂em. Dwu minutowy odpoczynek w celu wyr贸wnania oddechu i ruszy艂em dalej, nie ujecha艂em jednak daleko i sytuacja si臋 powt贸rzy艂a i znowu musia艂em stan膮膰, po kolejnym kr贸tkim odpoczynku dojecha艂em w ko艅cu do szczytu. Forma katastrofalna, wyje偶d偶a艂em ju偶 przecie偶 w tym roku podobne podjazdy i nie mia艂em takich problem贸w, ale tym razem po prostu nie da艂em rady.
Na szczycie znajduj臋 si臋 pi臋kny punkt widokowy oraz ko艣ci贸艂ek 艢w. Anny i kapliczka 藕r贸de艂ko. Po kr贸tkim odpoczynku na Boche艅cu ruszy艂em w d贸艂 do Jadownik, zjazd bardzo stromy. W Jadownikach zatrzyma艂em si臋 pod ko艣cio艂em, 偶eby odwiedzi膰 kolejny cmentarz wojenny znajduj膮cy si臋 na cmentarzu parafialny. Po kr贸tkich postoju na cmentarzu ruszy艂em w d贸艂, przekroczy艂em drog臋 nr 4 i ju偶 t膮 sam膮 drog膮 od Jadownik przez Brzesko i Bochnie wr贸ci艂em do domu.
Wycieczka strasznie mnie zm臋czy艂a, forma by艂a kiepska, co gorsza rower Kross te偶 co艣 nawala艂, wi臋c jecha艂o si臋 ci臋偶ko. Na dodatek ju偶 艁apczycy z艂apa艂em gum臋, powietrze na szcz臋艣cie usz艂o dopiero pod domem. Po dzisiejszej wycieczce wiem, 偶e musz臋 szybko odbudowywa膰 form臋 i zdecydowanie wi臋cej je藕dzi膰 bo ostatnio si臋 mocno zaniedba艂em, pogoda ma ju偶 by膰 podobno lepsza wi臋c w miar臋 wolnego czasu bior臋 si臋 za trening.