207.0 pkt.
trasa .gpx |
Gubałówka, Butorowy Wierch
Początek podjazdu: Zakopane rondo, ul. Powstańców Śląskich
Gdzie znajduję się podjazd: Tatry Już czwartym podjazdem podczas mojej wycieczki był właśnie podjazd na Gubałówkę (zdj. widok z Zakopanego foto, foto), subiektywnie odczułem ten podjazd jako bardzo trudny, byłem już zmęczony a na dodatek słońce bardzo mocno zaczęło grzać. Podjazd ten jest opisany w rowerowej bazie podjazdów - zobacz co prawda od Poronina, ale prawdziwy podjazd zaczyna się dopiero w Zakopanym od wiaduktu, więc z miejsca z którego ja startowałem. Wersja z Zakopanego została opisana w Rowertourze nr 5/2011 (zobacz profil) i sklasyfikowana na 122 miejscu w rankingu: długość 6,6 km; wysokość końca 1132 m; różnica wzniesień 315 m; średnie nachylenie 4,8%; najwyższe nachylenie na 1 km 9,8%, a na 100 m 16%. m 16%. Ja przejechałem ten podjazd prawie dokładnie tak jak opisano w Rowertourze, ale nie do końca tak samo:)
Pomiar dystansu rozpocząłem na rondzie w Zakopanym przy znaku Kościelisko (zdj. foto) na początku ulicy Powstańców Śląskich, kawałek dalej przejeżdżamy po wiadukcie, który też może być oznaczony jako początek podjazdu - wysokość jest ta sama. Po prawej widzimy kolejkę na Gubałówkę i całą infrastrukturę z nią związaną, jak również pieszą drogę na szczyt prowadzącą wzdłuż wyciągu. Do Kościeliska jedziemy dość ruchliwą drogą o mniej więcej stałym nachyleniu rzędu 3-4%, miejscami są bardziej strome odcinki, ale niewiele bardziej. Na szczęście ruch pieszy odbywa się tu po chodnikach, więc możemy jechać w miarę spokojnie. Po prawej mijamy hotel Mercure Kasprowy i z kompleksem otwartych basenów termalnych, wyciąg z Polany Szymoszkowej na Gubałówkę, a kawałek dalej z Kościeliska na Butorowy Wierch. Po lewej stronie towarzyszy nam widok na Giewont (zdj. foto). Po przejechaniu niecałych 4 km dojeżdżamy do skrętu w prawo na Gubałówkę, łatwo to miejsce zauważyć bo jest to kamień (foto) na Szlaku Papieskim i znak kierujący nas na Drogę Papieską (foto) właśnie w kierunku Gubałówki, patrząc w prawo widzimy naszą drogę już na samym początku oznaczoną znakiem stromy podjazd - foto. Od tego miejsca przez najbliższe 1,9 km nie będzie chwili wytchnienia, od samego początku podjazd serwuje nam stromiznę powyżej 10% (zdj. foto) miejscami 13-16% (jak podaje baza podjazdów). No może na małe wytchnienie pozwoli nam odcinek 200 metrów obok pensjonatu i przystanku autobusowego po prawej, ale to po tym odcinku podjazd atakuje ze zdwojoną siłą, przed samym szczytem przełęczy między Gubałówką a Butorym Wierchem mamy 900 metrów z nachyleniem powyżej 10%. Trudności kończą się po przejechaniu 5,9 km od Zakopanego przy parkingu (zdj. foto, foto) w miejscu skrzyżowania dróg: na prawo już bardzo łagodnie biegnie deptak na Gubałówkę (zdj. foto), na wprost droga w dół w kierunku Dzianisza, a na lewo droga z betonowy płyt (zdj. foto) na Butory Wierch, ja zdecydowałem się zakończyć podjazd właśnie tam. Musiałem więc podjechać jeszcze jakieś 500 metrów ze średnim nachyleniem 4,7% po betonowych płytach (zdj. foto) i to jeszcze lawirując między pieszymi, ale po wcześniejszych trudnościach ten odcinek odczułem jak odpoczynek.
Na szczycie Butorowego Wierchu jest górna stacja wyciągu z Kościeliska (zdj. foto), kiedyś była to podobno trasa zjazdowa w dół, ale po jakiś kłótniach z właścicielami gruntów została zamknięta. Na szczycie nie zobaczymy jakiś porażających widoków, gdyż jest on zalesiony, tylko w pasie gdzie znajduje się wyciąg można spojrzeć w dół. Po krótkim odpoczynku na Butorowym Wierchu ruszyłem w dół do opisanego wyżej skrzyżowania (Gubałówka - Pająkówka) i pojechałem na Gubałówkę pod nadajnik (zdj. foto) - ta droga to koszmar, wszędzie piesi turyści, którzy na nic na patrzą i tarasują całą drogę, więc wersja podjazdu z końcem na Butorowym Wierchu wydaję się być jednak optymalna.
|