Wycieczka z Krzyśkiem po Puszczy Niepołomickiej, w której po ostatnich cieplejszych dnia w końcu widać kolory jesieni.
Rano byłem na kursie, więc na trasę ruszyliśmy dopiero około 14:15. Pogoda taka sobie, co prawda dość ciepło - 12 stopni i bezwietrznie, ale niebo mocno zachmurzone, więc cieniu drzew za ciepło nie było. Na początek jazda Drogą Królewską do Leśniczówki na Hysnym, potem dalej już szutrową Drogą Królewską do skrzyżowania z asfaltówką na Stanisławice. Skręciliśmy w prawo, a po kilku minutach w lewo i dojechaliśmy do Czarnego Stawu. Nad stawem krótki odpoczynek, ale zaraz zaczęło nam się robić zimno, więc szybko wróciliśmy na rower i ruszyliśmy w kierunku Żubrostrady, którą dojechaliśmy do Zabierzowa. Powrót Drogą Królewska do Niepołomic, cała wycieczka zajęła mam jakieś 2 godziny w tym 1:42 spokojnego kręcenia po lesie. Dla Krzyśka to ostatni wyjazd w tym roku, pod koniec sezonu przekonałem go do jazdy na rowerze, wystartował ze mną w Odysei i wyraźnie mu się spodobało:) Ja myślę, że jeszcze kilka wycieczek zrobię, szczególnie że początek listopada ma być całkiem ładny.